11 października pojechaliśmy do Gorzowa na przedstawienie teatralne pt.: „Ania z Zielonego Wzgórza”. Wielu z nas było sceptycznie nastawionych do teatru, przekładając kino nad jego deski.
Jednak kiedy rozbłysły światła reflektorów i na scenie pojawiły się aktorzy, odczuliśmy prawdziwą magię teatru. Scenografia oddawała klimat epoki, w której żyła główna bohaterka powieści – Ania Shirley. Kostiumy aktorów, które informowały nas o statusie społecznym poszczególnych postaci, były odpowiednio dobrane do tamtych czasów i rozgrywanych sytuacji. Naszą uwagę przykuwały kapelusze, parasolki oraz długie suknie pań (w szczególności nowa suknia Ani z bufiastymi rękawami). Muzyka i efekty dźwiękowe wprowadziły nas w odpowiedni nastrój, piosenki pomogły lepiej zrozumieć uczucia i przeżycia bohaterów. Z uwagą i skupieniem wpatrywaliśmy się w grę aktorów pełną swobody i naturalności, która w jednej chwili wywoływała na naszych twarzach uśmiech, a w innej zaskoczenie lub smutek.
Ania wzruszyła nas swoją historią. Obdarzona bujną wyobraźnią, rozgadana rudowłosa dziewczyna, zaraziła nas optymizmem i zapewniła nam dobrą zabawę.
Bez wahania można powiedzieć, że spektakl podobał się wszystkim widzom, o czym świadczą gromkie brawa i okrzyki radości po zakończeniu przedstawienia.
Niezapomnianym przeżyciem było dla nas zwiedzanie teatru i poznanie jego drugiej strony. Mieliśmy okazję stanąć na scenie, zobaczyć garderoby artystów i rekwizytornię, dowiedzieć się, za co w teatrze odpowiada inspicjent czy gdzie siedzi sufler. Zobaczyliśmy pomieszczenie, gdzie powstają kostiumy i peruki dla aktorów. Podpatrzyliśmy jak powstają dekoracje do spektaklu „Pan Tadeusz”, którego premiera ma być w listopadzie. Mogliśmy podziwiać szkice strojów głównych bohaterów: pięknej, długiej, bogato zdobionej, bordowo-białej sukni z falbanami -Telimeny i skromnej białej – Zosi. Ubiór Tadeusza i księdza Robaka też zrobił na nas wrażenie. Szkoda tylko, że nie będziemy mogli zobaczyć ich na aktorachL.
Na koniec zwiedzania zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie na scenie. Pełni wrażeń podziękowaliśmy pani przewodnik za pokazanie nam kulis teatru i pojechaliśmy na małe co nieco do McDonalds’a.
To była udana wycieczka. Spektakl dostarczył nam niezapomnianych przeżyć, pokazał, że w życiu warto być optymistą, i że marzenia mogą cudownie ubarwić życie. To widowisko na długo pozostanie w naszej pamięci.
Uczniowie klasy VI b i VI c